Moi Drodzy Czytelnicy dzisiaj zaczniemy od tego, o czym już w poprzednich odcinkach czytaliście: pewnie przypominacie sobie nasze długie jesienne spacery podczas, których podziwialiśmy nie tylko kasztany i kolorowe liście ale i też poświęciliśmy kilka chwil na refleksje o nas i o naszym życiu. Teraz pora na kilka nastrojowych chwil czyli: jesienne nastroje. Jakie one są, co dla nas oznaczają i z czym się wiążą?

Zacznijmy od prostego ćwiczenia: pomyśl o każdej porze roku i przypomnij sobie jak się czujesz w poszczególnych miesiącach. Czy zauważyłeś/-aś jakieś różnice w swoim nastroju? Jeśli tak, to od czego on zależał? Kiedy się zmieniał, czy z nadejściem innej pory roku? Zrób dokładną analizę. Możesz brać pod uwagę czas kilku lat wstecz, wtedy być może wpływ pogody na emocje będzie łatwiej zauważalny. Nie każdy z nas chce taki wpływ zauważyć, ale warto wiedzieć o istnieniu takiej zależności, aby móc temu zaradzić. Najczęściej wzrost energii życiowej pojawia się z rozpoczęciem się wiosny mając swoją kulminację w środku lata. Słońce i wysoka temperatura sprawiają, że chętniej przebywamy na powietrzu, co sprawia, że czujemy się lepiej. Mogą pojawić się emocje pozytywne, co jest bardzo korzystne dla nas i dla innych z naszego otoczenia. Natomiast spadek energii życiowej rozpoczyna się w nadejściem jesieni. Dzieje się to zwłaszcza z powodu braku wystarczającej ilości promieni słonecznych. Mogą pojawić się wtedy emocje negatywne, albo neutralne. Oczywiście nie zawsze tak się dzieje. Ja najczęściej obserwuję zaraz tuż po, zakończeniu się wakacji, że pojawia się u mnie w gabinecie więcej osób dorosłych, które ze smutną miną spoglądają w stronę okna, za którym jest tzw. szarówka. Rzeczywiście taki widok nie budzi radosnych skojarzeń, ale i też nie musi być powodem pojawienia się negatywnych emocji. To my sami je przyciągamy ku sobie, zaczynając od tego, że narzekamy jaka to straszna pogoda jest na zewnątrz. Może i rzeczywiście nie jest zbyt optymistyczna, ale przecież można znaleźć w niej i dobre strony. W tej chwili za oknem jest szaro i zimno, ale taki dzień można wykorzystać na to, aby zająć się czynnościami w domu, które sprawiają nam przyjemność, może to być pisanie kolejnego odcinka psycholożki:), albo upichcenie pysznej babki, przeczytanie zaległej lektury czy może spędzenie czasu przy dobrej kawie z przyjaciółmi. Takie dni można tak sobie zorganizować, aby być twórcą swojego dobrego nastroju. Bardzo ważne jest też mieć kontrolę nad tym, co się z nami dzieje. Aktywnie twórz swoją rzeczywistość, nie bądź tylko biernym jej odbiorcą. A jeśli już odbierasz a nie kreujesz, spraw, aby to, co Ci się przydarzy było przez Ciebie tak zinterpretowane, aby przynosiło Ci jak najwięcej pozytywnych korzyści a nie smutnych strat. Zawsze powtarzam (czasami chyba do znudzenia, ale to jest bardzo ważne): „To, co spotkasz na swojej drodze zawsze wywoła w Tobie na pewno jakieś emocje, ale Ty możesz mieć wpływ na to jakie one będą. Zależy to od naszego myślenia, może być ono pozytywne, negatywne lub zdroworozsądkowe. Wybierasz Ty. Na co się zdecydujesz to już Twój wybór. Emocje są wywoływane przez nasze myśli, nie przez sytuację, pogodę lub ludzi!” Jeżeli zapamiętasz to, co napisałam masz duże szanse na to, aby czuć się dobrze, nawet gdy na zewnątrz przez dłuższy okres czasu panują jesienne szarości. Ja podobnie jak część ludzi chcę widzieć coś dobrego w każdej porze roku, dlatego gdy nadchodzi coś innego zauważam, to co dobre i staram się ,aby to kierowało moim codziennym rytmem dnia. Zapewniam, że tak jest znacznie łatwiej, a w prosty sposób można tego dokonać.

Teraz będzie kolejne ćwiczenia dla wszystkich: wybierz się jesienną porą na spacer z refleksjami w jesiennym nastroju (tylko w znaczeniu dobrym) i wracaj z niego z kieszeniami pełnymi cennych skarbów natury i z głową pełną nowych pomysłów i wspaniałych celów na kolejne dni. Czerp swoją energię z rzeczywistości, która Cię otacza, ona jest piękna, tylko musisz chcieć to zobaczyć. Jeżeli samemu/samej trudno Ci dotrzeć do tego, poproś o pomoc kogoś bliskiego, kto pomoże Ci spojrzeć na świat i na siebie z tej jaśniejszej strony. Ciągłe poszukiwania są nieodłącznym elementem naszego życia (i tak sobie myślę, że dobrze, że tak jest). Życzę powodzenia wszystkim poszukującym czegoś lepszego:)